Grupa przechodniów w Opocznie (województwo łódzkie) niespodziewanie natrafiła na przerażający widok – zwłoki mężczyzny pływające w zalewie. Na miejscu pojawił się również lekarz, który niestety był tylko w stanie potwierdzić śmierć zauważoną ofiarę.
Szereg osobistych przedmiotów, włączając buty i ubrania, zostało rozmieszczonych na chodniku. Mimo że ciało zostało znalezione w Opocznie, okazało się, że mężczyzna pochodził z daleka. Jego dalsze powiązania z tym małym miastem są niejasne – czy był tutaj przejazdem, czy może pracował? Niestety, nie jesteśmy tego pewni. Wydaje się, że on skończył swoje życie właśnie w tym miejscu.
Niedziela 18 lutego była dniem jak każdy inny w Opocznie, aż do godziny 11:35. Wtedy to operatorzy lokalnej jednostki policji otrzymali zgłoszenie o znalezieniu ciała mężczyzny pływającego w zalewie. Wiadomość ta natychmiast wywołała stan gotowości wśród służb ratunkowych, które błyskawicznie ruszyły na miejsce.
Niestety, kiedy dotarli na miejsce, nie mogli już nic zrobić dla mężczyzny, a jedynie potwierdzić jego śmierć. Zidentyfikowano go jako 41-letniego mieszkańca Krosna (województwo podkarpackie). Czy to było nieszczęśliwe zdarzenie, czy może ktoś przyczynił się do jego śmierci – to pytania, na które odpowiedzi pozostają jak na razie nieznane.