Straż z Opoczna apeluje do mieszkańców powiatu

Nadeszła wiosna, a wraz z nią – dla wielu osób – sezon wypalania traw. Mimo podejmowania wielu inicjatyw, które mają na celu zniechęcić do tego niebezpiecznego z wielu względów procederu, wciąż wiele osób w całej Polsce, nie wyłączając miejscowości powiatu opoczyńskiego, decyduje się na takie „porządkowanie” nieużytków.

Dość powszechnie uważa się, że wypalanie traw jest najefektywniejszym, bezpiecznym i tanim sposobem na pozbycie się „śladów” zimy z pól. Wypalający trawy są przekonani, że skoro takie działania podejmowane były przez wiele pokoleń, z pewnością ogień nie szkodzi glebie, wręcz przeciwnie – sprzyjaj jej użyźnianiu.

Jest odwrotnie. Wypalanie traw powoduje bezpowrotne zniszczenie wielu gatunków flory i fauny, typowych dla takich obszarów jak pola i łąki.

Palenie traw jest również niebezpieczne dla ludzi, nie wyłączając samych podpalaczy. Wystarczy, żeby wiatr zmienił kierunek w czasie, gdy ogień jest już wyraźny. Do tego, żeby wypalanie traw zakończyło się tragedią wystarczy chwila. Co roku przekonuje się o tym wiele osób, które giną w płomieniach albo doznają ciężkich oparzeń.

Wypalanie traw to przestępstwo

Proceder, o którym mowa nie tylko świadczy o braku odpowiedzialności, wyobraźni i podstawowej wiedzy ekologicznej, ale jest też czynem karalnym. Ktoś, kto decyduje się na założenie ognia na ugorze czy polu, musi się liczyć z tym, że odpowie za ten czyn karnie.

Wypalanie traw jest wymienione w kilku aktach prawnych, w tym m.in. w Ustawie o ochronie przyrody z 2004 r.

Możemy w niej przeczytać, że zabronione jest nie tylko wypalanie traw na polach, ale również w rowach przydrożnych, czy na szlakach kolejowych. Nie wolno palić także innych nieużytków, takich jak trzcinowiska. Czyny takie podlegają karze grzywny albo aresztu.

Innym aktem regulującym te kwestie jest ustawa o lasach (z 1991 r.), Kodeks wykroczeń i Kodeks karny.

Wypalanie traw może się zakończyć mandatem w wysokości do 5 tysięcy złotych. W przypadku sprowadzenia takim zdarzeniem zagrożenia życia lub zdrowia wielu osób i mienia (w dużych rozmiarach), można trafić do więzienia – maksymalna kara wynosi dziesięć lat pozbawienia wolności.