Pamiętamy o wysiedlonych

Opoczno nie zapomina o mieszkańcach Jarocina i okolic, którzy niedługo po rozpoczęciu II wojny światowej, w grudniu 1939 roku, zostali wywiezieni ze swoich domów właśnie do Opoczna i pobliskich miejscowości.

Wysiedleni przez Niemców zamieszkali w Opocznie, Białaczowie, Przysusze oraz w Żarnowie. Znaleźli tu schronienie, dach nad głową i serdeczną pomoc, o której oni i ich rodziny pamiętają do dziś.

O dramatycznym losie mieszkańców Jarocina pamiętają również opocznianie, którzy jak co roku, również i w grudniu 2021 r. upamiętnili rocznicę przymusowych wysiedleń. Delegacja Miasta z burmistrzem na czele 11 grudnia br. złożyła kwiaty i zapaliła znicze pod tablicą pamiątkową znajdującą się na budynku dawnego magistratu.

W grudniu 1939 do Opoczna i okolicznych miejscowości trafiło niemal 4 tysiące osób, których hitlerowcy pozbawili własnych domów i środków do życia. Do Opoczna zostali przywiezieni koleją. Od tego czasu dzielili swój wojenny los z tutejszymi mieszkańcami. Były to bardzo trudne lata, które jednak zbliżyły do siebie ludzi. Przetrwanie było możliwe tylko dzięki wzajemnej solidarności i pomocy.

Jarocinianie dla społeczności Opoczna

Wysiedleni w nowym miejscu nie byli bierni. Po emocjonalnym przeżyciu swojej straty, zintegrowali się ze społecznością, której częścią się stali. Pośród osób wysiedlonych z Jarocina i okolic znalazła się również miejscowa elita, której w czasach przedwojennych i wojennych obca była postawa bierności.

Aktywną postawą wykazywali się m.in. burmistrz Jarocina, Edmund Rogalski oraz lekarz, doktor Leon Idaszewski. Obaj działali na rzecz społeczności wysiedlonych, pomagali też miejscowym w najważniejszych kwestiach, które pozwoliły wszystkim przeżyć tragiczne lata wojny.

Zaangażowani byli m.in. w takie cele, jak zapewnienie żywności i opieki medycznej ludności Opoczna i okolic.

Wspominając ten szczególny okres w życiu miasta, a właściwie – dwóch miast – warto również wspomnieć o innej działalności doktora Idaszewskiego. W czasie pobytu w Opocznie lekarz prowadził pamiętnik, w którym skrupulatnie spisywał wydarzenia dnia codziennego czasu wojny. Co ciekawe, wspomnienia te miały formę wierszy, które łatwiej było zapamiętać.

Doktor Idaszewski spodziewając się aresztowania przez Niemców, ukrył swój pamiętnik w ogrodzie. Udało mu się przeżyć pobyt w dwóch obozach koncentracyjnych. Po powrocie do Jarocina odtworzył wspomnienia wojenne, które stały się prawdziwą skarbnicą wiedzy o Opocznie w czasie II wojny światowej.